Kuratorska fala doszła już na Bałkany. To bardzo zaskakujące odkrycie! Market znaleziony został w Bośni i Hercegowinie na przedmieściach Sarajewa.
Wszystko fajnie, ładna, choć trochę niespokojna okolica, tanio ale zastanawiający jest fakt dlaczego nikt nas o tym nie poinformował wcześniej?
Przecież należy się jakieś wyjaśnienie! Niestety, telefony milczą. Nasuwa się tylko coraz więcej pytań...Dlaczego sklep? Czy nie lepiej byłoby mieć wesołego miasteczka? Może Edi Velkury maczał w tym palce i nie chce się przyznać, pewnie dlatego, że mocno nadszarpnęło by to jego wizerunek i reputację.Zabrakło mu na nowy instrument? Velkury znany jest ze swoich antyglobalistycznych i antykonsumpcyjnych przekonań, nawet duża kwota nic by tu nie dała. Dlatego nie chce nam się w to wierzyć. Edi? Edi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz